czwartek, 28 stycznia 2016

Kaczuszki


     Coraz częściej robię kilka rzeczy naraz :) Te kaczuszki powstawały jednocześnie z z bombkami i gwiazdkami. Użyłam wzoru ze strony Amigurumi BB. Miałam zrobić tylko jedną, ale jak już się rozpędziłam to jest parka ;) 







     Najpierw robiłam dziewczynkę i jakoś tak wyszło, że jest bardziej wypchana, ale mam nadzieję, że jakoś to nie rzuca się w oczy :) Użyłam włóczki Kotek - mam dużo żółtej bo zakupiłam ją z myślą o robieniu minionków, ale nie mogę się za nie zabrać...





     Prawie wszystko robiłam zgodnie ze wzorem oprócz ozdób pod szyją. U kaczuszki miała być falbaneczka - ja zrobiłam taki kołnierzyk. A u kaczorka muszka też jest inna niż we wzorze :)







     Kaczuszki mają 18 cm wysokości robione szydełkiem 3 mm. A tak a propos szydełka, to kupiłam sobie Clovera - tego zwykłego. Super się ślizga, ale jest trochę niewygodne jak na mój sposób trzymania, ale myślę, że się przyzwyczaję :) Zasypałam Was dziś zdjęciami, ale nie wiedziałam, które wybrać ;)

Do zobaczenia wkrótce, bo mam jeszcze kilka rzeczy do pokazania :)

piątek, 22 stycznia 2016

Sypnęło śniegiem

     Za oknem piękna zima! W końcu :) Nigdy nie lubiłam zimy, ale od paru lat ta pora roku jakoś skąpi nam białego puchu, więc całkiem miła odmiana.
A piszę o zimie, bo u mnie cała partia śnieżynek :) Mój sposób na udane gwiazdki to duża ilość szpilek. Kiedy wszystko jest upięte idealnie, to i gotowy płatek też jest idealny :) 10 gwiazdek upinałam godzinę, wbiłam 352 szpilki - tak policzyłam ;) A nawet to uwieczniłam...




     Niestety wszystkie zdjęcia robione wieczorem :( Czasu mało, a młoda ostatnio zaczęła mi stroić fochy i nie chciała chodzić do przedszkola...

     Gotowe prezentują się tak:








     Choć może troszkę przekłamany, ale to kolor biały oczywiście :) Te gwiazdeczki są ze znanych powszechnie wzorów rosyjskich. Są zdecydowanie najbardziej pracochłonne, ale ja lubię 6-cio ramienne śnieżynki.

     Pewnie niejedna z Was znalazła nowość na sklepowych półkach, a mianowicie tą gazetkę:


   
       Kupiłam to głównie dla tej włóczki, oraz fajnej - tępej igły, do gazety nawet nie zajrzałam, bo nie ciągnie mnie do drutów :P W zamyśle wydawnictwa do każdej gazety ma być dołączona włóczka, z której ma powstać pled. Z każdego motka jeden kwadrat, różnymi ściegami. Jednak kolejne numery nie będą już mieć tak niskiej ceny. Drugi ma kosztować 9,99, a trzeci i kolejne 19,99 w kiosku a 14,99 w prenumeracie. Mi na pewno szkoda pieniędzy, bo za te pieniądze kupię sobie górę innych włóczek ;)

Na koniec zimowy obrazek :)

Oczywiście mojego autorstwa ;)

     Do zobaczenia wkrótce ;)

poniedziałek, 18 stycznia 2016

Połączenie Wielkanocy z Bożym Narodzeniem :)


     Ja zabrałam się za kaczuszki, z myślą o zbliżającej się Wielkanocy, a tu robię jeszcze ozdoby bożonarodzeniowe :) Powiem Wam, że lubię robić ozdoby choinkowe poza sezonem. Grudzień to była dla mnie masakra, zero czasu dla siebie tylko cały czas robiłam zamówienia złożone na ostatnią chwilę. A wypraktykowałam, że szydełkowe bombki na przykład świetnie się przechowują. Ja robię to tak, że wkładam wszystko do reklamówki, delikatnie zawiązuję, ale tylko po to, żeby się nie zakurzyły i zawieszam sobie na gwoździku na strychu :) 
Raz włożyłam sobie bombki szydełkowe do innych bombek - tych nietłukących mam najwięcej z racji córci i kota, nieopatrznie położyłam na nich bodajże światełka. Niby nie są bardzo ciężkie, ale i tak bombki się odkształciły...

A tutaj styczniowy udzierg bombkowy :) Gwiazdy były dwie, ale jedna od razu pojechała, nie zdążyłam zrobić zdjęcia :)



     A kaczuszki robiłam podobne niż w ubiegłym roku. Podobne, bo tylko kształt ogólny jest taki sam. Nie podobał mi się dzióbek i nóżki więc zrobiłam je inaczej - po swojemu. Kaczorek zyskał także muszkę :) Wzór na tą kaczuszkę (choć we wzorze nazywa pisklęciem ) znajdziecie TUTAJ. Dorobiłam też włoski. Kaczuszka ta ma 9 cm wysokości, wykonana Kotkiem i szydełkiem 3 mm :)


     Trzeba się brać za zamówione serwetki do koszyczka, czeka mnie przekopywanie całego segregatora gazetek :P A zanim się zdecyduje na któryś wzór pewnie minie z tydzień - zawsze tak mam :)



   

wtorek, 5 stycznia 2016

Konik Mieszko

     Witajcie w Nowym Roku! :)

    Dziś chciałam przedstawić Wam konika o imieniu Mieszko. Powstał jeszcze w starym roku, ale na szybko wyjeżdżaliśmy na Sylwestra do mojej mamy i tak jakoś wyszło, że pokazuję go dopiero teraz. Największe moje zaskoczenie budzi fakt, że mimo iż już po świętach to ja nadal robię bożonarodzeniowe ozdoby :) Cieszę się, że aż tak się spodobały :)

     A oto Mieszko:



     Wzór zaprojektowała Kristel Droog i można go kupić TUTAJ. Całość wykonana z włóczki Kotek. Osobom, które już to robiły chyba nie muszę mówić ile roboty było przy tej grzywie :P 
Efekt mi się podoba, tylko fryzjerka ze mnie kiepska, bo takie trochę ,,schody" robiłam na tej grzywie :P

A tutaj z różnych stron, żeby było lepiej widać detale :)
 

     Muszę się pochwalić, że zrobiłam sobie prezent na Nowy Rok i kupiłam lustrzankę Sony :D Te zdjęcia robiłam już nowym aparatem, ale najbardziej jestem zadowolona ze zdjęć w terenie. Wkrótce fotki w nowej jakości będzie można zobaczyć też na moim drugim blogu, którego prowadzę z mężem mym :)

     A tutaj mała próbka, zdjęcie z ostatniego wypadu ;)


     Przyznam, że robienie zdjęć w rękawiczkach, przy -10 stopniach nastręczało trochę trudności :) Palce miałam tak zmarznięte, że nie czułam spustu migawki :P